Logo BIP

Gmina Lisia Góra z@wsze po drodze!

Piłkarski raport

Mecz piłki nożnej

Piłkarski weekend zaczął się już w piątek, kiedy to FC Pawęzów podejmował na boisku Gminnego Centrum Sportu w Lisiej Górze Iskrę Dąbrówki Breńskie. Mecz rozpoczął się bardzo dobrze dla gospodarzy, bo już w 2′ po akcji prawą stroną boiska piłkę w bramce gości umieścił M. Ludwa, i tyle w pierwszej połowie było radości zawodników z Pawęzowa. Już w 14′ błąd w kryciu popełnił obrońca drużyny trenera Marca czego konsekwencją był faul i rzut karny dla Iskry, pewnie zamieniony na bramkę. Dekoncentrację drużyny z Pawęzowa po straconej bramce już minutę później wykorzystali zawodnicy drużyny przyjezdnej i podwyższyli wynik na 2:1. W drugiej połowie gospodarze uzyskali przewagę i gra w większości toczyła się na połowie gości, ale niestety w 77′ mogliśmy zobaczyć dość niespotykaną sytuację. Pod bramką Pawęzowa zawodnik drużyny gospodarzy stojący na linii bramkowej z piłką, zamiast ją wybić tak niefortunnie się obrócił, że wprowadził ją do swojej bramki, ku uciesze drużyny przeciwnej.  Po tej bramce zawodnicy gospodarzy potrafili się jeszcze bardziej zmobilizować i w 82′ po ładnej akcji bramkę na 2:3 zdobył K. Juza, Ale to było wszystko na co było w tym dniu stać drużynę z Pawęzowa. W sobotę przed południem swój drugi mecz rozpoczęła drużyna z Nowej Jastrząbki, która podejmowała zawodników z Zalipia. Mecz był udanym rewanżem za niedawną porażkę w Pucharze Polski. Drużyna trenera Macioska wygrała to spotkanie 2:1 po bramkach B. Kiełbasy i M. Starzyka. Mamy nadzieję że to zwycięstwo pozwoli wrócić drużynie KS Nowa Jastrząbka – Żukowice na właściwe tory. Również na sobotę swój mecz zaplanowała Łukovia podejmując na własnym obiekcie drużynę z Woli Radłowskiej. Mecz zakończył się jednobramkowym zwycięstwem gospodarzy, po bardzo ładnym uderzeniu pod poprzeczkę S. Wałaszka w 43′. Wynik jednak nie odzwierciedla sytuacji panującej na boisku. Drużyna gości nagminnie marnowała bardzo dogodne  pozycje do strzelenia bramki. W niedzielne popołudnie na boisku w Zaczarniu spotkały się w Derbach Gminy Lisia Góra Zorza Zaczarnie i Orzeł Lisia Góra. Sam mecz nie był imponującym widowiskiem i licznie przybyli kibice byli dość mocno rozczarowaniu zaangażowaniem zawodników w pierwszej połowie spotkania. Na pewno wpływ na poczynania zawodników miała pogoda, która tak zawodnikom jak i kibicom dała się we znaki. Dodatkowym usprawiedliwieniem dla Orła był brak kilku podstawowych zawodników, a w szczególności najlepszego strzelca Klasy B W. Taraszki. Pierwszą bramkę dla Zorzy zdobył J. Popera uderzeniem sprzed linii  pola karnego, i to tyle było emocji w pierwszej połowie spotkania. W drugiej połowie chociaż tempo gry nieznacznie wzrosło, to jednak mogliśmy oglądać kilka ciekawych akcji w wykonaniu zawodników obydwu drużyn. Po jednej z nich przed polem karnym został sfaulowany zawodnik gospodarzy, a do rzutu wolnego podszedł A. Wójcik, który pięknym strzałem pokonał M. Cecota. Im bliżej końca meczu tym na boisku robiło się ciekawiej. Po rzucie rożnym wykonywanym przez drużynę z Lisiej Góry piłka tak została wrzucona na długi słupek że minęła bramkarza gospodarzy, a D. Szatko tylko mógł dostawić nogę do piłki lądującej w siatce. Gdy wszyscy czekali na kolejny atak drużyny gości, doszło do niepotrzebnego faulu przed linią pola karnego Orła. Po celnym dośrodkowaniu do piłki doszedł S. Wałaszek i celnym strzałem głową zdobył jak się później okazało zwycięską bramkę dla Zorzy. Bramka zdobyta przez zawodnika gospodarzy należała do ładniejszych jakie ostatnio mogliśmy oglądać, a wysokość wyskoku jaką uzyskał S. Wałaszek zasługuje na ogromne słowa uznania. Pod koniec spotkania doszło do kuriozalnej sytuacji pod bramką gospodarzy. Z linii końcowej piłkę w pole karne Zorzy zagrał zawodnik Orła, w tym czasie zawodnicy drużyny z Zaczarnia sygnalizowali, że piłka przekroczyła linię końcową. Sugerując się zachowaniem kolegów bramkarz gospodarzy ustawił piłkę na linii 5 metrów chcąc wprowadzić ją do gry, w tym momencie do piłki podbiegł R. Kurowski i skierował piłkę do bramki obok zaskoczonego bramkarza. Ku ogólnemu zdziwieniu drużyny miejscowych sędzia bramkę uznał, ponieważ sędzia asystent nie sygnalizował przekroczenia przez piłkę linii końcowej boiska i piłka była ciągle w grze. Mecz drużyny ze Śmigna nie doszedł do skutku w związku z wycofaniem się z rozgrywek zespołu Ryglic

 

 

W przyszły weekend czekają nas następujące mecze:

  1. KS US ŚMIGNO – RADLNA                                                      SOBOTA 02.09.2023 GODZ. 16.00
  2. SZYNWAŁD – KS NOWA JASTRZĄBKA – ŻUKOWICE    SOBOTA 02.09.2023 GODZ. 17.00
  3. UNIA NIEDOMICE – ŁUKOVIA ŁUKOWA                          SOBOTA 02.09.2023 GODZ. 17.00
  4. KS NIWKA – FC PAWĘZÓW                                                    NIEDZIELA 03.09.2023 GODZ. 11.00
  5. DUNAJEC MIKOŁAJOWICE – ZORZA ZACZARNIE         NIEDZIELA 03.09.2023 GODZ. 16.00
  6. ORZEŁ LISIA GÓRA – ZGŁOBICE                                          NIEDZIELA 03.09.2023 GODZ. 17.00

 

 

Opracował: Artur Główczyk

 

Skip to content