Dynie poległy, a medale powędrowały do Tarnowa, chociaż w szczególe to tym razem do Łęgu Tarnowskiego!
W miniony weekend nasi młodzi łucznicy z Brygady Vrihedd postanowili pokazać, kto rządzi na strzelnicy 3D w Jaworzu. Zawody „Zaduszki z Lupus Silva” stały się areną ich triumfu!
Lila (Lilianna Siedlecka), nasza najmłodsza mistrzyni, pokazała, że wie, jak trafić w dziesiątkę… no, może nie dosłownie, ale w zwierzaka 3D – jak najbardziej! Pojechała w końcu z rodzina na zawody 3D.
Zwycięstwo w kategorii dzieci było tak oczywiste, że nawet sędziowie przez chwile umieścili ją w kategorii z łukami bloczkowymi!! Oczywiście nasza dzielna Lilianna startowała w kategorii Hunter, dzieci, jednak skuteczność 77,5% świadczy tylko o tym jak dobrze jej poszło.
Adam, nasz dzielny junior, prywatnie brat Lilianny, nie pozostał w tyle. Złoty medal w swojej kategorii to dowód na to, że ma łucznictwo ma we krwi! A dodatkowo, w konkurencji polegającej na strzelaniu do dyń zajął trzecie miejsce. Można powiedzieć, że dynie nie miały tym razem, żadnych szans! Adam, korzystał z nowego łuku, który aktualnie testuje, więc na bank to nie jest jego ostatnie słowo, a sprzęt chyba mu pasuje.
Bogusia, nasza mama – łuczniczka, pokazała, że wie, co to prawdziwa walka. Stawiła czoła doświadczonym zawodniczkom i zajęła czwarte miejsce w kategorii TR, chociaż mogła startować samotnie w kategorii LB i mieć medal, ona wybrała walkę o podium, i nie poszła na łatwiznę. Miejsce wyjątkowo dobre, biorąc pod uwagę, że Bogusia zaczęła startować w zawodach we wrześniu, tego roku, a mierzyła się z aktualną Mistrzynią Polski i zawodniczkami, które strzelają od lat!
Cała Brygada Vrihedd wróciła do domu z medalami i pełnymi brzuchami po przepysznej grochówce i kiełbasce z ogniska.
A dynie? Cóż, populacja dyń, zapamięta ten trudny dzień na długo, bo gdy zjawiła się rodzinka z Brygady Vrihedd wiele dyń zmieniła w zupę dyniową!