Przejdź do treści

Gmina Lisia Góra z@wsze po drodze!

Gminne Centrum Sportu

Po przerwie zimowej na boiska powróciły drużyny z Klas Niższych Podokręgów Tarnów i Żabno. Do dużej niespodzianki doszło w Gromniku gdzie miejscowa drużyna podejmowała KS Nowa Jastrząbka -Żukowice. Pomimo ogromnej przewagi drużyny z Naszej Gminy, nie udało się wywieźć z Gromnika kompletu punktów. Co prawda boisko nie było sprzymierzeńcem gości, ale jednak różnica poziomów oraz lokat w tabeli pozwalała kibicom z Nowej Jastrząbki liczyć na inny wynik. Walczący o utrzymanie w Klasie A Orzeł Lisia Góra pomimo dwukrotnego prowadzenia zremisował 2:2 z Pogorią w Pogórskiej Woli. Zorza Zaczarnie podejmowała na boisku GCS wicelidera Olszynkę Ołpiny. Trzeba przyznać że sytuacja na boisku zmieniała się jak w kalejdoskopie. Już w 29׳ goście wyszli na prowadzenie, które utrzymali do końca pierwszej połowy. Po przerwie mecz nabrał rumieńców, a od 67׳ kibice mogli oglądać jeszcze pięć bramek. Ostatecznie po wykorzystanym rzucie karnym w doliczonym czasie przez Zorzę mecz zakończył się remisem 3:3. Dość niespodziewanie w niedzielę Łukovia Łukowa przegrała w Konarach 2:0, po straconych bramkach w 11 i 78 minucie. Po południu FC Pawęzów do przerwy remisował z Wietrzychowicami 2:2, w 62׳ gospodarze wyszli na prowadzenie, a wynik na 4:2 został ustalony w doliczonym czasie. Grające na wyjeździe w Siedliskach Śmigno mecz zaczęło bardzo dobrze, bo już w 5׳ wyszło na prowadzenie. Gospodarze jeszcze przed przerwą wyrównali wynik spotkania. Po przerwie przewaga gospodarzy uwidaczniała się coraz bardziej czego efektem były dwie strzelone bramki i końcowy wynik 3:1.

W następnej kolejce możemy oglądać:

28.03.2025 r. godz. 19.00 (piątek) Orzeł Lisia Góra – KS Łękawica

29.03.2025 r. godz. 16.00 (sobota) Łukovia Łukowa – LUKS Zalipie

29.03.2025 r. godz. 17.30 (sobota) Zorza Zaczarnie – Dunajec Mikołajowice

30.03.2025 r. godz. 10.00 (niedziela) Luszowice – FC Pawęzów

30.03.2025 r. godz. 13.30 (niedziela) KS Nowa Jastrząbka-Żukowice – Okocimski Brzesko

 

 

Opracował: Artur Główczyk