Gmina Lisia Góra z@wsze po drodze!

Piłkarski Raport

          Za nami kolejne mecze piłkarskich rozgrywek w Ligach Niższych.  Majowy weekend skumulował sporo spotkań piłkarskich. Grająca na własnym boisku z Tuchovią drużyna z Nowej Jastrząbki, już w pierwszej połowie pokazała, kto jest wyżej w tabeli Klasy Okręgowej. Cztery bramki zdobyte przez gospodarzy w pierwszej połowie to najniższy wymiar kary dla drużyny gości. Bramki w pierwszej połowie dla miejscowych zdobyli: P. Maciosek dwie, oraz R. Kozioł i J. Walasiewicz po jednej. Po zmianie stron kolejne bramki  dla gospodarzy zdobyli: B. Starzyk dwie i D. Minorczyk jedną. Z chwili nieuwagi i rozprężenia w szeregach drużyny z Jastrząbki skorzystali goście i w przeciągu dwóch minut zdołali zdobyć dwie bramki, które nie specjalnie jednak zmieniły obraz meczu. Na boisku GCS w Lisiej Górze miejscowy Orzeł podejmował drużynę Rudka Bobrowniki Komorów. Mecz zaczął się bardzo dobrze dla gospodarzy , bo już w 8′ bramkę dla Orła zdobył J. Białas. I kiedy wszyscy kibice czekali na kolejne bramki, to jednak goście bardzo rozsądnie się bronili i potrafili zagrozić bramce gospodarzy. W drugiej połowie mieliśmy miłą uroczystość. W 50′ boisko opuścił bramkarz Orła R. Bielaszka, który z okazji swoich 50 urodzin dostał od prezesa Orła pamiątkową koszulkę i owacje od zawodników obydwu drużyn i kibiców. Dopiero pod koniec spotkania w 77′ i 88′ niezawodny W. Taraszka przypieczętował wynik spotkania zapewniając swojej drużynie kolejne trzy punkty. Zorza Zaczarnie natomiast podejmowała wice lidera z Pleśnej. Pierwsza połowa i dwie stracone bramki, a co gorsze bardzo słaba gra, nie nastrajały nikogo pozytywnie przed drugą odsłoną spotkania. Ale po raz kolejny młody zespół Zorzy pokazał charakter, i w drugiej połowie był drużyną zdecydowanie lepszą, co udowodnił ratując w tym meczu remis, po bramkach M. Lubasa w 63 i 77′. Żadnych problemów nie miała grająca w Karsach Łukovia, która z meczu na mecz prezentuje się coraz lepiej. Już po pierwszej połowie przyjezdni prowadzili 3:0, po bramkach K. Kwarcińskiego, i dwóch B. Wierzbickiego. Po przerwie K. Kwarciński dołożył jeszcze jedną bramkę, i mecz zakończył się wygrana gości 4:0. W kolejnej kolejce jednotygodniowy jak się okazuje lider Klasy Okręgowej KS Nowa Jastrząbka-Żukowice wybrał się do Radłowa, na spotkanie z tamtejszą Radłovią. Średnio radzący sobie w tym sezonie zespół gospodarzy zaskoczył skutecznością drużynę przyjezdnych, i pewnie zainkasował trzy punkty pod wodzą nowego trenera M. Marca wygrywając 3:0. Mamy nadzieję, że ta porażka to tylko wypadek przy pracy, a kolejne spotkania przywrócą fotel lidera zespołowi trenera Macioska. Również Orzeł Lisia Góra nie zaliczy tej kolejki do udanych. Początek spotkania w Pleśnej to istna katastrofa, a szybkie uzyskanie czterobramkowej przewagi gospodarzy ustawiło przebieg tego meczu. Co prawda bramkę honorową zdołali zdobyć goście, ale zespół Pogórza jeszcze raz pokonał bramkarza Orła kończąc mecz wynikiem 5:1. W tej sytuacji Orzeł traci do zespołu z Pleśnej trzy punkty w walce o ewentualne baraże. Jednak przed nami jest jeszcze sporo punktów do zdobycia, i z pewnością jeszcze więcej emocji. W minioną sobotę na obiekcie Gminnego Centrum Sportu w Lisiej Górze spotkały się zespoły Iskry Tarnów, występującej w roli gospodarza i Zorzy Zaczarnie. Miejsce w tabeli oraz zdecydowanie większe doświadczenie drużyny z Tarnowa stawiało ją w roli faworyta, ale jak wszyscy wiemy piłka nożna jest nieprzewidywalna, jak w tym sezonie Zorza Zaczarnie. Drużyna trenera Jagiełło w tej rundzie potrafi pokonać groźnego przeciwnika i zupełnie niespodziewanie tracić punkty z drużyną sytuowana w dolnej części tabeli. Również i tym razem młodzi zawodnicy Zorzy nie zawiedli swoich kibiców sprawiając sporą niespodziankę. Nie dość że średnia wieku zespołu gości jest bardzo niska, to na dodatek w sobotnim meczu nie mógł wystąpić z powodu kontuzji  jej bramkarz, a zarazem kapitan drużyny J. Starzec. I tym sposobem w wyjściowej jedenastce mogliśmy zobaczyć jednego pełnoprawnego seniora i samych juniorów. Kiedy kibice Iskry czekali na pierwszą bramkę swojej drużyny zawodnicy Zorzy zdołali przeprowadzić dwie bardzo ładne akcje, które po dokładnych podaniach zakończyły się bramkami. Bardziej doświadczona Iskra jednak zdołała w dalszej części spotkania przejąć kontrole nad wydarzeniami na boisku, i najpierw po niepotrzebnym faulu wykorzystała rzut karny, a następnie bardzo ładnym uderzeniem z rzutu wolnego doprowadziła do remisu. Na przerwę drużyny schodziły z podziałem punktów 2:2. W drugiej połowie obydwie drużyny próbowały przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę, ale nie potrafiły wykorzystać stwarzanych sytuacji. Dopiero po dalekim wrzucie z autu zawodnika Zorzy, piłkę która znalazła się na 5 metrze, do bramki  skierował I. Barański-Czyhur dając drużynie gości prowadzenie. Pomimo ataków gospodarzy, które nasiliły się w samej końcówce meczu trzy punkty zainkasowała Zorza, co pozwoliło jej odsunąć się na bezpieczną odległość od strefy spadkowej.  W sobotnie popołudnie na boisku w Łukowej odbywały się Gminne Derby, pomiędzy miejscową Łukovią i FC Pawęzowem. Mecz zakończył się wysokim zwycięstwem 7:1 drużyny trenera Paleja, która w ostatnich kolejkach radzi sobie wyśmienicie, a skuteczność zawodników jest wprost imponująca. Bramki dla gospodarzy zdobyli: K. Schab i K. Kwarciński po dwie, R. Kazik i A Celak po jednej.

            Opracował: Artur Główczyk

Skip to content